Kredyty na budowę domu są często jedyną możliwością na „własny kawałek podłogi”. Jednak zanim zaciągnie się kredyt, trzeba dokładnie rozważyć wszystkie za i przeciw. Należy pytać i dociekać wszelkich niejasności i nieścisłości. A znaków zapytania jest bardzo dużo.
Ceny mieszkań w blokach są tak wysokie, że coraz więcej Polaków woli wybudować własny dom. Znaczący wzrost (bo o blisko 50% więcej niż w zeszłym roku) wydanych pozwoleń na budowę domów jednorodzinnych, potwierdza tę tezę. Większość tych inwestycji jest kredytowana. Trzeba jednak spełnić wiele wymagań.
Kredyt może być przeznaczony na:
- budowę lub dokończenie budowy domu jednorodzinnego,
- refinansowanie wydatków poniesionych na budowę lub dokończenie budowy domu jednorodzinnego.
Krok po kroku
- oceń racjonalnie swoje możliwości finansowe (kredyty będzie spłacany przez następne 20-30 lat, dlatego warto ocenić możliwości jego spłaty);
- weź pod wagę wykończenie domu a także koszty późniejszych remontów. Warto mieć rezerwę finansową więc kredyt powinien być z zapasem. Często dochodzi jeszcze koszt wynajmowania mieszkania do momentu zakończenia budowy;
- każdą umowę czytaj dokładnie, szczególnie to co jest napisane drobnym drukiem;
- porównaj oferty banków, zwracając uwagę na oprocentowanie i prowizje;
- porównaj opłaty za przewalutowanie kredytu, wcześniejszą spłatę oraz zmiany w ankesie;
- sprawdź zasady dokumentowania prac budowlanych i rodzaj zabezpieczenia;
- uważaj na dodatkowe koszty (ryzyko walutowe, przymusowe ubezpieczenia itp.);
- warunki kredytowe można negocjować (przede wszystkim należy zabiegać o elastyczność okresu spłaty kredytu i możliwość zmiany waluty).